PEWNIE PAMIĘTACIE MOJE " SZARE WARIACJE" sprzed roku...? Jeśli nie, to z
chęcią Wam przypomnę chociażby tę, albo tę stylizację. Łączenie różnych
odcieni szarości to moja specjalność i raczej Was to nie zdziwi, że tu
szary golf, a tu szare futerko... Moja fascynacja tym kolorem trwa i
szczerze powiedziawszy potrwa jeszcze chwilę, bo na dysku komputera
zalega kilka nieopublikowanych zestawów, co prawda już z mniejszym natężeniem szarości.
Póki co słów kilka na temat dzisiejszego zestawu, który swoją drogą może się wydawać znajomy. Deja vu!? Owszem. Wszystko za sprawą bazy stroju. T u t a j wykorzystałam połączenie szarego golfu ze spodniami typu boyfriend, w równie casual'owym zestawieniu. Tego typu zabieg to świetna sprawa, kiedy zupełnie nie wiem w co się ubrać i kiedy brak mi czasu na godzinne strojenie się przed lustrem. To również dowód na to, że wcale nie potrzebujemy tony ( jak się potem okazuje nie potrzebnych) ubrań, aby tworzyć całkiem nowe zestawy. Spokojnie możecie sięgnąć po to co już wcześniej sprawdzone i wykorzystać te same elementy, w całkiem inny sposób. Powiem Wam w sekrecie, że uwielbiam golfy i mam ich w swojej szafie dość pokaźną ilość, ale zawsze sięgam po ten z dzisiejszego zestawu. Jest cieplutki i bardzo uniwersalny, świetnie sprawdza się w co dziennych stylizacjach, śmiało mogę stwierdzić, że to jedna z rzeczy w mojej garderobie, z którą nie rozstaję się w sezonie zimowym - o tym już w kolejnych postach, a tymczasem uciekam do pracy i życzę UDANEGO WEEKENDU !
Póki co słów kilka na temat dzisiejszego zestawu, który swoją drogą może się wydawać znajomy. Deja vu!? Owszem. Wszystko za sprawą bazy stroju. T u t a j wykorzystałam połączenie szarego golfu ze spodniami typu boyfriend, w równie casual'owym zestawieniu. Tego typu zabieg to świetna sprawa, kiedy zupełnie nie wiem w co się ubrać i kiedy brak mi czasu na godzinne strojenie się przed lustrem. To również dowód na to, że wcale nie potrzebujemy tony ( jak się potem okazuje nie potrzebnych) ubrań, aby tworzyć całkiem nowe zestawy. Spokojnie możecie sięgnąć po to co już wcześniej sprawdzone i wykorzystać te same elementy, w całkiem inny sposób. Powiem Wam w sekrecie, że uwielbiam golfy i mam ich w swojej szafie dość pokaźną ilość, ale zawsze sięgam po ten z dzisiejszego zestawu. Jest cieplutki i bardzo uniwersalny, świetnie sprawdza się w co dziennych stylizacjach, śmiało mogę stwierdzić, że to jedna z rzeczy w mojej garderobie, z którą nie rozstaję się w sezonie zimowym - o tym już w kolejnych postach, a tymczasem uciekam do pracy i życzę UDANEGO WEEKENDU !
pozdrawiam
Justyna :*
Justyna :*
sztuczne futerko- SheIn (tutaj) | golf- H&M | spodnie- Second Hand | koszula - H&M | torba/rękawiczki - Mohito | kalosze - Hunter (Heavy Duty) | kapelusz- New Look
Ale rewelacyjnie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńFuterko jest super :)
Super zestaw, taki powiedziałabym na luzie, niezobowiązujący :) Futerko wygląda na milutkie :)
OdpowiedzUsuńIdealny look <3
OdpowiedzUsuń______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
NOWY POST
świetny look a futerko jest obłędne;)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Slicznie wygladasz!
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie, bo pojawił się nowy post :)
♥
OdpowiedzUsuńNa prawdę piękna stylizacja! Bardzo lubię kolor szary, a ten płaszczyk jest cudowny:)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw ! :)
OdpowiedzUsuńcudo!
OdpowiedzUsuńświetny masz styl kapelusz pasuje Ci bardzo ;)
OdpowiedzUsuńczy futerko jest na sprzedaż?
OdpowiedzUsuń